Historia Oddziału


Autor Tadeusz Woźniak

Od Poczty Wojennej do Sekcji Chylonia

 

 

Według udokumentowanych przekazów w kwietniu 1923 r. powstało w Chyloni pierwsze na polskim Wybrzeżu Towarzystwo Hodowców Gołębi Pocztowych, które przyjęło nazwę „Poczta Wojenna" Chylonia. Zgodnie z obowiązującymi wymogami zostało zarejestrowane w starostwie powiatu w Wejherowie. Pisze o tym na łamach „Hodowcy"(nr 5 z maja 1975 r.) nestor wybrzeżowych hodowców, nieżyjący już dziś Edmund Bieszke. Inicjatorem i założycielem Towarzystwa był Franciszek Błaszczyk, urzędnik straży granicznej a współzałożycielami m. in.: Jan Gloza, Jan Melcer, Jan Krauze - rolnik, Jan Wiśniewski - kolejarz z Białej Rzeki - wsi pomiędzy Rumią a Redą, Klose. Pierwszym prezesem został wybrany Franciszek Błaszczyk. Grono zrzeszonych hodowców szybko powiększało się o dalszych członków z Chyloni i okolic, przystępują m. in.: Julian Brzeziński - handlowiec- przedsiębiorca, Edmund Bieszke, Józef Tanaś - miejscowy policjant, Feliks Kortas, Leon Potrykus, Franciszek Labuda, Michał Kruszelnicki, Jan Wittbrodt, Jan Sokołowski - kupiec.

W tym czasie nie było jeszcze miasta Gdyni. Skromną i biedną wieś rybacką Gdynię, od 1904 r. będącą też kąpieliskiem morskim, zamieszkiwało ok. 1500 mieszkańców. Gdynia prawa miejskie uzyskała dopiero w 1926 roku.

W 1930 r. funkcję prezesa THGP „Poczta Wojenna" pełnił Józef Tanaś, natomiast w latach 1932- 1939 prezesem był Julian Brzeziński a sekretarzem Józef Szefke - urzędnik pocztowy.

Stowarzyszenia hodowców gołębi pocztowych powstawały i działały w ścisłym związku ze strukturami wojskowymi, pod patronatem najwyższych władz wojskowych i państwowych, m.in. Marszałka Józefa Piłsudskiego osobiście. Obowiązujący do dziś w naszej związkowej strukturze organizacyjnej podział na okręgi ma swój rodowód w wojskowym podziale kraju w 1920 r. na 10 okręgów. Ich numery przyjęły działające na danym terenie stowarzyszenia gołębiarskie, zarejestrowane w dowództwie danego okręgu wojskowego. VIII Okręg Korpusu Toruń, tuż po odzyskaniu Pomorza w styczniu 1920 r. przez odradzającą się Polskę, po 123-letniej, rozbiorowej niewoli był pierwszym w kraju, który zarejestrował towarzystwa hodowców gołębi.

W tamtych latach Toruń był stolicą wielkiego województwa pomorskiego sięgającego aż po Gdynię, Puck i Hel. W 1930 roku na terenie, jaki dziś obejmuje Okręg Gdańsk, działało 11 towarzystw hodowców gołębi pocztowych, oprócz „Poczty Wojennej" w Chyloni były to: „Powrót" - Kościerzyna, „Poczta Powietrzna" w Małym Kacku, „Wisła" w Tczewie, „Wejherowo" w Wejherowie, „Linia Powietrzna" w Pogórzu, „Bałtyk" - Żukowo, „Mestwin" w Starogardzie, „Rekord" w Tczewie, „Bałtyk" w Wejherowie i „Dobry Lot" w Cisowej. Dwa lata później było ich już 14, do dotychczasowych dołączyły:

Powiatowe Towarzystwo Hodowców Gołębi Pocztowych „Wejherowo", „Lot Morski" w Pucku, „Kaszubia" w Białej Rzece.

Hodowla gołębi pocztowych w tamtych czasach wyglądała zupełnie inaczej niż obecnie. Hodowano po kilka - kilkanaście gołębi. Hodowle liczące po kilkadziesiąt sztuk należały do rzadkości. Taką i większą ilością dysponowały licznie powstające gołębniki wojskowe. W Gdyni taki gołębnik powstał na Oksywiu, w budynkach Marynarki Wojennej. Opiekę nad gołębiami sprawował w nim Piotr Nierzwicki.

Gołębniki cywilnych hodowców znajdowały się na strychach budynków mieszkalnych lub gospodarskich, a te wolnostojące nie przypominały dzisiejszych okazałych pawilonów. Były małe, z reguły bardzo proste, wręcz prymitywne. Nie było zegarów do konstatowania czasów powrotu gołębi. Wysyłane na lot gołębie spisywano, ustalano komisję lotową, do której należało przynieść ptaka zwycięsko wracającego z lotu. Dopiero pod koniec lat 20. hodowcy chylońscy posiadali pierwsze zegary do konstatowania powrotu gołębi. Jak wspominają starzy hodowcy, były 3 sztuki. Właścicielem jednego był Julian Brzeziński, drugi prawdopodobnie zakupiony został ze składkowych pieniędzy, a w czasie lotów stał u Jana Krauzego, inwalidy, który na froncie I wojny światowej stracił nogę. Właściciela trzeciego zegara nie udało mi się ustalić. Nie każdy kto chciał, mógł hodować gołębie pocztowe. Trzeba było należeć do działającego na danym terenie towarzystwa hodowców gołębi pocztowych, a zgodę na taką przynależność i hodowanie gołębi wydawały na piśmie miejscowe władze administracyjne i wojskowe. Ewidencjonowani byli hodowcy jak również wszystkie gołębie. Szczegółowo kwestie te regulowały Ustawa sejmowa z dnia 2.04.1925 r. oraz opublikowane w Dzienniku Ustaw R.P. nr. 103 z dnia 26.11.1927 r. Rozporządzenie Ministrów: Spraw Wojskowych - Józefa Piłsudskiego, Spraw Wewnętrznych - Felicjana Sławoja-Składkowskiego, Sprawiedliwości - Aleksandra Meysztowicza.

Pierwsze, powstałe w 1923 r. Towarzystwo Hodowców Gołębi Pocztowych „Poczta Wojenna" działało w Chyloni czyli w Gdyni. Dzisiaj można tak powiedzieć, bo w 1930 r. Chylonia została włączona do Gdyni i stanowi jej dzielnicę, obecnie zabudowaną w znacznej mierze blokami i wieżowcami, gdzie coraz trudniej znaleźć miejsce na gołębnik. W 1923 r. nikt by się nie odważył równać większej i bogatszej Chyloni ze znacznie biedniejszą Gdynią. Kościelna wieś Chylonia (parafia od 1911 r.), siedziba wójtostwa do którego należała też Gdynia, była od XVIII w. stacją traktu pocztowego Berlin - Gdańsk - Królewiec. Przystanek dyliżansu znajdował się przy oberży Thymiana (dziś ul. Chylońska 25), jednej z trzech karczm chylońskich, jakie na przełomie XIX i XX w. znajdowały się przy głównym szlaku komunikacyjnym, zwanym szosą Gdańską. Oprócz oberży Thymiana, na fundamentach której powstała później gospoda Vossa, funkcjonowały jeszcze: karczma Augustyna Semmerlinga (Chylońska 46) i Dwór Lipowy (Chylońska 149), który od 1917 r. należał do rodziny Sokołowskich.

Po wojennej przerwie hodowla gołębi pocztowych szybko odradzała się w gdyńskich dzielnicach. Prym, podobnie jak podczas tworzenia pierwszych struktur gołębiarstwa pocztowego na Wybrzeżu w latach 20-tych, wiedli hodowcy z Chyloni.

Właśnie w Chyloni w 1945 r. odrodziły się wybrzeżowe struktury związkowe. Na zebraniu w hotelu pana Troki reaktywowano Towarzystwo „Poczta Wojenna" . Działało w ramach ogólnopolskiej struktury Zjednoczenie Polskich Hodowców Gołębi Pocztowych - wspomina najstarszy stażem gdyński hodowca Wiktor Jankę. Spotkania odbywały się w mieszkaniu Juliana Brzezińskiego, a później w Lipowym Dworze, udostępnianym przez syna właściciela - Jana Sokołowskiego, który też był hodowcą, hodował gołębie na strychu Lipowego Dworu.

W Chyloni, na przełomie lat 1945 i 1946 doszło do zjednoczenia ruchu związkowego na Wybrzeżu, powołania Okręgu Gdańsk z prezesem - Józefem Tanasiem, sekretarzem - Mieczysławem Gujskini, skarbnikiem - Julianem Brzezińskim. Wśród wyróżniających się hodowców byli m.in.: Franciszek Kuhn, Jozef Adamowicz, Władysław Siwicki, Leon Trepczyk, Wincenty Petrykowski i Leon Gostkowski, Jan Wiśniewski, Jan Regliński, Grzegorz Czapp, Piotr Nierzwicki - także po wojnie opiekun wojskowego gołębnika Marynarki Wojennej na Oksywiu.

Do 1947 roku chylońska organizacja hodowców nosiła nazwę „Poczta Wojenna". W tym to roku doszło do powstania Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych z siedzibą Zarządu Głównego w Rybniku/ Obszar kraju został podzielony na 17 okręgów - stosownie do ilości województw, a okręg Gdańsk zyskał numer XI. Podstawowe jednostki organizacyjne, dotychczas nazywane Towarzystwami lub Klubami zostały przemianowane na Koła a następnie Oddziały. Oddział w Chyloni zyskał numerację XI-1.

W dniu 16.03.1947 r. na zebraniu w Lipowym Dworze przy ul. Chylońskiej 149 w Chyloni odbyło się zebranie delegatów wszystkich oddziałów od Wejherowa po Sopot, na którym powołano I Grupę Lotową z siedzibą w Gdyni-Chyloni. Wybrano Zarząd w składzie: Julian Brzeziński - prezes, Antoni Sobański - sekretarz, Piotr Nierzwicki - skarbnik. Oprócz wyżej wymienionych do najbardziej zaangażowanych hodowców w tym pierwszym powojennym okresie należeli m.in.: J. Tanaś,, E. Bieszke, Józef Kustusz, J. Szefke, J. Mikołajczak, Rychlak.

Po roku z Grupy Lotowej wystąpiły oddziały Wejherowo i Sopot powołując własne grupy lotowe. W latach 1958 - 59 wystąpiły dalsze, tak że w I Grupie Lotowej pozostało tylko 5 oddziałów: Chylonia, Cisowa, Leszczynki, Obłuże i Pogórze. W sumie skupiały one około 150 hodowców. Do roku 1960 funkcję prezesa nieprzerwanie pełnił Julian Brzeziński, a sekretarzami byli kolejno: J. Tanaś i J. Szefke. Następnie prezesami byli: Józef Machola, Romer, Stanisław Kosznicki, ponownie J. Brzeziński a od roku 1963 Edmund Bieszke.

W 1975 r. w skład I Grupy Lotowej wchodziły już tylko trzy oddziały: XI-1 - Chylonia, XI-12 - Pogórze, XI-29 - Cisowa zrzeszające w sumie 70 członków.

W pierwszych latach po wojnie hodowcy Chyloni koszowali swoje ptaki w obejściu Juliana Brzezińskiego, następnie u Józefa Kustusza, potem obok dworca kolejowego Chylonia a później w Lipowym Dworze. Stąd hodowcy- rolnicy Kortas lub Potrykus konnym zaprzęgiem wieźli kosze na dworzec w Chyloni, gdzie odbywało się ładowanie koszy z gołębiami do towarowego wagonu, zwykle ostatniego w składzie. Bo tak przed wojną jak i po wojnie, do początku lat 70. transport gołębi na loty odbywał się koleją.

Pierwsze lata po wojnie były w Chyloni dwa zegary do konstatowania gołębi; jeden miał bogaty handlowiec Julian Brzeziński, drugi, piekarz Józef Kustusz, który później wybudował własną piekarnię w pobliskiej Rumii. Tuż po wojnie dzierżawił piekarnię w Chyloni, przy ul. Lubawskiej i tu hodował gołębie.

Lotów w roku było 5 - 6, z węzłowych stacji kolejowych, jak: Laskowice, Inowrocław, Karsznice, Kościan, Brzeg (k. Wrocławia), Międzylesie, Herby Nowe, Nowy Targ. Godziny oczekiwania na powrót gołębi hodowcy umilali sobie grą w karty, biesiadami zakrapianymi alkoholem. Pojawienie się pierwszego gołębia działało jak uderzenie pioruna. Wszyscy rozbiegali się do swoich gołębników, by wkrótce potem pędzić na złamanie karku pieszo lub rowerem z kontrolką do zegara. Ileż to barwnych opowieści o zdarzeniach podczas tych wyścigów, niezwykłych upadkach, gumkach zgubionych w trawie lub połkniętych przez zdyszanych kurierów, często dzieci, które rozpędzały statecznych sąsiadów wracających z kościoła,

W latach 60. i 70. ubiegłego wieku wielu hodowców chylońskich należało do czołówki Okręgu Gdańsk PZHGP, uzyskując wyniki liczące się w skali kraju, należy tu wymienić takie nazwiska jak: Bork, Jan Holz, Bernard Urbański, Leon Da widzi u k, Henryk Korzeniec, tandem Jan Donarski - Alfons Kropidłowski, Edward Gajdowski, Franciszek Regliński (syn nieżyjącego już Jana), Edward Koszałka, Waldemar Kanikuła, Stanisław Kosznicki, Norbert Szarmach, Stefan Zawadzki, Edmund Cerowski, Bolesław Rosiński, Leon Klamrowski, Tadeusz Zieliński, Tomasz Kołowski, Bolesław Brzeziński.

Oprócz sukcesów sportowych hodowcy z Chyloni mają wielki udział w budowie struktur organizacyjnych PZHGP na Wybrzeżu, tworzeniu solidnych podstaw tej działalności. Wśród dotychczasowych sześciu prezesów Okręgu Gdańsk (Tanaś, Sobański, Kustusz, Roman Szlagowski, Józef Kaczyński, Edward Gajdowski,) trzech wywodziło się z grona hodowców chylońskich: Józef Tanaś - inicjator i pierwszy prezes Okręgu, Józef Kustusz i Edward Gajdowski. Dwaj ostatni przez wiele lat byli członkami Zarządu Głównego PZHGP

Na przełomie lat 70 - 80. doszło do połączenia kilkunastu małych oddziałów działających na terenie Gdyni w trzy duże odziały, liczące w sumie ponad 200 hodowców. Tak powstały oddziały: Gdynia Chylonia, Gdynia Obłuże i Gdynia Orłowo. W połowie lat 80. z inicjatywy Adama Kazaneckiego - ówczesnego członka Zarządu Okręgu Gdańsk, jednocześnie prezesa Oddziału Gdynia Orłowo oraz Edwarda Gajdowskiego z Oddz. Gdynia Chylonia oraz Eugeniusza Krygera z Oddz. Gdynia Obłuże, u którego w altance obok gołębnika odbywały się wspólne zebrania zarządów tych oddziałów, doszło do połączenia trzech oddziałów gdyńskich w jeden duży Oddział Gdynia. Mimo starań inicjatorów połączenia nie nastąpiła integracja i na początku lat 90. przywrócono struktury organizacyjne poprzednio funkcjonujących trzech oddziałów. Nowym tworem organizacyjnym w tym czasie stały się rejony lotowe, które zastąpiły obumarłe grupy lotowe. W połowie lat 80. dziewięć północnych oddziałów Okręgu Gdańsk: Gdynia Chylonia, Gdynia Obłuże, Gdynia Orłowo, Rumia, Reda, Wejherowo, Puck, Władysławowo, Sopot, utworzyło Rejon Lotowy Gdynia. Kolegialną władzę stanowili prezesi oddziałów, a przewodniczył temu Zarządowi Andrzej Gierzyński - prezes Oddziału Reda u którego przez pierwsze lata odbywały się zebrania. Po jego śmierci w kwietniu 1993 r. przewodnictwo przejął Edward Gajdowski. Podstawą połączenia była idea wspólnego transportu na loty. Zlecono wykonanie metalowej kabiny na około 6000 gołębi. Ze składkowych pieniędzy Rejon zakupił dwa kolejne samochody ciężarowe marki jelcz i przyczepę, co umożliwiało samodzielny transport. Ciężka, metalowa kabina okazała się niezbyt fortunnym nabytkiem, toteż po kilku latach użytkowania odsprzedano ją, a transport gołębi zorganizowano nowymi kabinami.

Gospodarczym sposobem zbudowano dwie duże kabiny mogące pomieścić około 12 000 gołębi. Pomysłodawcą a także wykonawcą w dużym stopniu był Edward Gajdowski. Wykonano też około 150 estetycznych klatek wystawowych. Z roku na rok malejąca liczba hodowców w wielkomiejskiej aglomeracji jaką stała się Gdynia podpowiedziała po kilkunastu latach nowe rozwiązania organizacyjne. W 2003 doszło do fuzji oddziałów Gdynia Orłowo i Sopot w Oddział Gdynia-Sopot, natomiast w 2004 r. nastąpiło połączenie oddziałów Gdynia Chylonia i Gdynia Obłuże w jeden Oddział Gdynia Chylonia. Dotychczasowe oddziały zmieniły swój status przekształcając się w sekcje nowych jednostek. W Oddziale Gdynia-Chylonia jedną z trzech (obok sekcji: Kosakowo i Obłuże) pozostaje Sekcja Chylonia licząca na dzień dzisiejszy 38 członków, cały Oddział ma ich ok. 80. a wśród nich byłego mistrza i wicemistrza Polski Mieczysława Pienczke i m.in. takich tuzów jak: Jerzy Dzięgielewski, Waldemar Kanikuła, Franciszek Reiter, Jan Gryń, Janusz i Ryszard Różyccy, Roman Grzegorz. Obecny Zarząd Oddziału działa w składzie: Zdzisław Adaszewski - prezes, Dariusz Gliński - wiceprezes do spr. org. lotów, Józef Kosiński - wiceprezes do spr. finansowych, Stanisław Krygier - sekretarz, oraz członkowie Zarządu: Edward Tymiński - (prezes Sekcji Chylonia), Kazimierz Łokietek, Waldemar Kanikuła, Tomasz Skiba. Stan zdrowia nie pozwala już na prowadzenie hodowli nestorom Oddziału Chylonia: Wiktorowi Jankę (członek PZHGP od 1946 r., Członek Honorowy), Bolesławowi Rosińskiemu (Członek Honorowy) oraz Franciszkowi Reglińskiemu (członek PZHGP od 1960 r.) Do najstarszych hodowców należą: Alfons Doering (83 lata) i Eugeniusz Studziński (81 1.) Edward Koszałka wyprowadził się z Gdyni, mieszka i hoduje gołębie w pobliskim Małkowie, należąc do Oddziału Kartuzy-Żukowo. W szeregach Sekcji Chylonia nie brak historycznych nazwisk, członkami są: Arnold Brzeziński - syn Juliana Brzezińskiego oraz Krzysztof Klamrowski - wnuk Leona Klamrowskiego. Sekcja ma przy ul. Hutniczej swoją skromną siedzibę obok której odbywa się też koszowanie.

Członkowie Sekcji Chylonia na zebraniu 22.XI.2013 r. uczcili dokonania i pamięć pionierów naszego sportu w Gdyni, którzy pod szyldem „Poczty Wojennej" Chylonia 90 lat temu kładli podwaliny pod organizacyjne struktury PZHGP na polskim Wybrzeżu. Uroczyste zebranie jubileuszowe Oddziału odbyło się 7 grudnia 2013 w restauracji „Biankas" w Kosakowie, należącej do rodziny Skibów.

Zaszczycili je obecnością: Kazimierz Plocke - wiceminister Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi; Roman Szlagowski - członek Zarządu Głównego, prezes Okręgu Gdańsk PZHGP, Jan Kopka - wiceprezes d.s. gospodarczych Z.O. Gdańsk, Andrzej Lieske - sekretarz Z.O. Gdańsk, Tadeusz Blok i Piotr Rompca - członkowie Z.O. Gdańsk; prezesi sąsiednich oddziałów. Nagrodzono tegorocznych tryumfatorów rywalizacji lotowej, m.in.: Mieczysława Pienczke, Zdzisława Gorzeńskiego, Romana Grzegorza, Franciszka Reitera, Krzysztofa Kwarciaka, Brunona Literskiego, Macieja Włudzika, tandemy: J. Dzięgielewski - Jerzy Olszewski, Zbigniew Podolak - Jarosław Krupa. Uhonorowano odznaczeniami związkowymi i resortowymi min. rolnictwa najstarszych i najbardziej zasłużonych hodowców. Min. Kazimierz Plocke pogratulował gdyńskim hodowcom tak pięknego jubileuszu, życzył konsekwencji w realizowaniu pasji i dalszych sukcesów w lotach i hodowli.

 

 

 

Niech Nowo narodzony błogosławi

Was i Wasze „Championy”

Darzy zdrowiem  rodziny całe,

hodowców i gołębie wspaniałe

By Nowy Rok przyniósł radości wiele,

Mało strat w lotach, dużo konkursów w każdą niedzielę,

ładnej pogody bez upału

tego Wam życzy

                                                       Zarząd Oddziału

 

 

Autor życzeń Jan D.

 

 

 

 

 

 

Gdynia  A.D. 2023

 

„DOBRY LOT”

 

to przywitanie na dobre lotowanie

 

W tym roku 100 lat w Chylońskim Oddziale

Uczcijmy to wierszem i dzwonem w Kościele

To dzisiaj jest właśnie ten piękny czas

By wspominać Tych, którzy żyli wśród nas

Co dali przykład jak gołębie chować

I w rywalizacji godność zachować

By walka o Mistrza, puchary, dyplomy

Nie niszczyła kolegów i znajomych.

100 lat stawiamy to samo pytanie

Czy rano oblot, czy może śniadanie,

Czy ten niebieski, groch, pstry, płowy

Do lotu będzie dzisiaj gotowy,

Czy ten mój As może wygra jeszcze raz,

Chyba, że to już ostatni jego czas.

Są chwile zwątpienia i rezygnacji,

To wtedy ciężko usiąść do kolacji

Ale trzeba mieć zawsze nadzieję,

Że lepiej będzie w następną niedzielę,

I można by tak długo pisać o tym

Gdyby nie czas na następne obloty.

 

                                                                                         

 

                                                         Jan D.